czwartek, 17 września 2009

Zaczynam!

Witam wszystkich na moim blogu.

Z założenia będzie to blog poświęcony mojej drugiej, przyziemnej miłości, jaką jest muzyka. Nie mam wykształcenia, dyplomu, upoważniającego mnie do "fachowego" pisania o muzyce. Od dawna chciałem stworzyć blog, w którym mógłbym dzielić się z każdym doznaniami słuchowymi, polecać różnych artystów i ich twórczość.

Pewnie się zastanawiacie, dlaczego wybrałem na tytuł bloga "błogosławiony dom". Po pierwsze, słowa te wziąłem z utworu Blind Guardian z płyty "A Twist In The Myth", którą aktualnie znowu przesłuchuję po bardzo długim czasie. Po drugie, samo sformułowanie odzwierciedla miejsce muzyki w moim życiu. Zanurzając się w dźwiękach - pięknych, brutalnych czy przesłodzonych - człowiek przenosi się niejako do owego "domu". Jak wymieniłem, owy dom może mieć oprawę przesłodzoną (pustą), brutalną (załóżmy, że mroczną) bądź piękną (błogosławioną właśnie). Piękno muzyczne wpływa nie tylko fizycznie na ucho ludzkie, lecz także na duszę, stan emocjonalny i psychiczny.

Na pierwszy rzut oka - o ile odwiedziliście mój profil na Last'cie - mógłbym wydawać się zwykłym metalem. Owszem, muzyka "gitarowa" to praktycznie całe moje życie. Mam na myśli nie tylko metal i rock, a także reggae, blues. Otwarty jestem na różną muzykę, mam nadzieję, że dam temu wyraz w różnorodnych postach. Oferować mogę recenzje i nowinki ze świata muzycznego. Zdaję sobie sprawę, iż w dzisiejszym świecie mój blog nie jest niczym nowym. Bynajmniej, wielu powie, że powielam te same pomysły. Jednak mocno wierzę, że im więcej człowiek znajdzie perspektyw, tym bogatsza stanie się jego wiedza własna.

Zatem, z pożytkiem naszym i Waszym.
Zaczynam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz